Nieoceniony Rick Santorum zawiesił ubieganie się o nominację Republikanów. Z tej okazji pozwalam sobie przypomnieć antyromneyowy klip wyborczy nakręcony przez JEGO sztab. Wciąż jest dla mnie niepojęte jak - zważywszy na "Santorum Google problem" coś takiego mogło zostać nakręcone (i zatwierdzone!) przez ludzi mających dbać o jego wizerunek. Większość zapewne już to widziała, ale pożegnajmy go tak, jak na to zasługuje, "with a splash"!
PS: Na szczęście ciągle jeszcze mamy Newta Gingricha!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz