Nie wiem czy ktoś zauważył, ale na ostatniej płycie Madonna śpiewa "You're Abe Lincoln cuz you fight for what's right", co jest - umówmy się - jednak dość specyficznym wyznaniem miłości. Piosenka nosi jednak tytył "Superstar", więc skojarzenie Madonny, wymieniającej go obok Mike'a Jordana, Marlona Brando etc. jest najzupełniej słuszne. Lincoln już dawno przestał być tylko "najwybitniejszym prezydentem w historii", ale ewoluował i stał się samodzielną postacią popkultury, jak żaden inny prezydent - może z wyjątkiem Nixona, ale ten zagospodarował jednak miejsce zgoła odwrotne, jako supervillain.
Temat roli Lincolna w kulturze popularnej zasługuje na długie i rzetelne opracowanie - teraz, w oczekiwaniu na premierę (22 czerwca) Abrahama Lincolna: Pogromcy Wampirów, chciałem tylko pokazać jeden, maleńki element składowy tego zjawiska.
Oto galeria iam8bit z Los Angeles otwiera wystawę "So You Created a Wormhole", poświęconą motywowi podróży w czasie. Na plakacie Marty McFly (a przynajmniej ktoś jeżdzący jego DeLoreanem) rozjeżdza Lincolna, a wśród zaprezentowanych dzieł mamy serię screenów z gry na automaty "Jurassic Presidents", w której:
"najwybitniejsi ludzie, jacy kiedykolwiek żyli, byli prezydenci (...) walczą z najnikczemniejszymi przywódcami historii, używając najniebezpieczniejszej broni znanej ludzkości... DINOZAURÓW!!!"
Zaskakuje nie to, że zestawiano prezydentów z dinozaurami, ale że zrobiono to tak późno! Gra póki co pozostaje na razie tylko projektem artystycznym, ale mam nadzieję, że niebawem ktoś stworzy we flashu naprawdę. Będę czekał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz