wtorek, 11 grudnia 2012

Kto wypina, tego wina.

Każdy, kto czyta komiksy, wie jak są zazwyczaj przedstawiane ich bohaterki - wielki biust, wypięty tyłek, wyginanie ciała w najnienaturalniejszy sposób, przybieranie rzekomo "seksownych" póz. Jak walczyć z seksizmem w komiksach? Pomysł jest prosty: zastąpić przeerotyzowane superbohaterki ich męskimi odpowiednikami. Zaczęło się od okładki Marvel Adventures przedstawiającej Hawkeye'a i Czarną Wdowę, na której zamieniono ich miejscami - i pozycjami. Tak powstała The Hawkeye Initiative.


Sposób w jaki rysownicy komiksów przedstawiają kobiety wiąże się, oczywiście, ze sposobem, w jaki kobiety są przedstawiane w sztuce od dawien dawna. Nie chodzi jednak o to, by walczyć z  całą tradycją sztuk plastycznych, ale by wykpić dość, niestety, typowe dla komiksów przerotyzowanie (będące jednym z powodów dla których komiksy są wciąż uważane za rozrywkę dla dorastających chłopców). Na pierwszy ogień poszła równie popularna, co niezgodna z anatomią pozycja "złamanego kręgosłupa", służąca temu, by równocześnie pokazać i piersi i pupę kobiecej b0haterki.


The Hawkeye Initatitve zdobyła ogromną popularność, a w internecie zaroiło się od rysunków na których widzimy superbohaterów w "seksownych" pozach. Zasada jest prosta: Jeśli narysowaną superbohaterkę da się zastąpić jej męskim odpowiednikiem, w tej samej pozycji i nie wygląda on idiotycznie, to znaczy, że rysunek nie jest seksistowski. Niestety, jak na razie mało co przechodzi test Hawkeye'a.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz