Miła niespodzianka - dzisiejsza "Polityka" (11/2850) wydrukowała mój tekst o amerykańskim kinie okołopolitycznym, szczególnie filmów dotyczących kampanii wyborczych. Tekst powstał zanim obejrzałem "Game Change", o którym pisałem wcześniej, przy okazji "Idów marcowych" George'a Clooneya. Gdyby zatem wpadł Państwu w ręce najnowszy numer tygodnika, zachęcam do zajrzenia na stronę 102.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz